Kliknij tutaj --> 🎲 list do chlopaka o swoich uczuciach

Powiedziałam mu o swoich uczuciach do niego, zresztą zawsze wiedział że ogromnie mi na nim zależy, ze to z nim chciałabym spędzić resztę życia, dzielić z nim życie codzienne, radości, smutki, dać mu to szczęście którym jest m.in dziecko. tłumaczenia w kontekście "ROZMAWIAĆ O SWOICH UCZUCIACH" na język polskiego-angielski. Teraz chcesz rozmawiać o swoich uczuciach jak jakaś laska? - Now you want to talk about your feelings like you're some chick? Przepisz list kilka razy, zanim go wyślesz. W rzeczywistości, zanim twój list nabierze odpowiedniego brzmienia, napiszesz go pięć lub nawet więcej razy. Dlatego też polecam pisanie miłosnego listu na zwykłych kartkach z notatnika, nie na papeterii. Napisz kilka wersów i zostaw list na kilka godzin lub dni. „Kocham mojego chłopaka, ale on mnie nie kocha”. 26-letnia dziewczyna opowiedziała o swoich uczuciach do 61-letniego mężczyzny Author Alex Fit Reading 31 min Views 3 Published by 19.06.2023 Małżeństwo to subtelna sztuka kompromisu. 1317 odpowiedzi. 119171 wyświetleń. wyszlonamoje. 4 minuty temu. Nie Wiem od czego zacząć więc postaram się w skrócie opisać sytuację ktora mnie spotkała Spodobała mi się pewną Site De Rencontres Gratuit Et Sérieux. Drogi mężczyzno. Nie jesteś pępkiem świata. Jako kobieta mogę Cię tak szybko pokochać jak i znienawidzić, jeśli mnie skrzywdzisz. Jeśli uważasz, że siła może leżeć tylko w muskułach- mylisz się. Moja kobieca siła leży przede wszystkim we mnie, moim charakterze, mocy charakteru, woli walki. Umiem być gorącą jak lawa i zimną jak kamień. Potrafię zrobić wszystko dla miłości, ale znam też granicę szacunku do siebie, które nie pozwolą mi na pewne rzeczy. Drogi mężczyzno, nie jestem zabawką którą możesz się pobawić a gdy Ci się znudzę rzucić w kąt. Czuje, kocham, ufam, angażuje się, łatwo można mnie zranić i zepsuć. Czasem rany, które potrafisz mi zadać, choć niewidoczne, mogą boleć i goić się latami. Zanim więc będziesz chciał mnie wykorzystać, pomyśl czy chcesz by karma kiedyś do Ciebie wróciła. Mężczyzno, bywam naiwna, ale nie głupia, krucha lecz nie słaba, kochająca ale nie ślepa. Mogę dać Ci gwiazdkę z nieba jeśli tylko będziesz mnie kochał, opiekował się mną, szanował i sprawiał, że poczuje się bezpiecznie. Jeśli masz wobec mnie inne plany, nie zawracaj mi głowy i nie trać mojego czasu. Nie zasługuje na łzy, do których możesz mnie doprowadzić. Jeśli zasłużysz i obdarzysz mnie szczerym uczuciem, możesz spodziewać się, że będę Twoim najlepszym przyjacielem, kochającą matką dla Twoich dzieci, łagodną żoną, gorącą kochanką i Twoim wielkim oparciem. Wiedz, że bywam trudna gdy: szaleją mi hormony, gdy mnie nie dostrzegasz, kiedy przestajesz doceniać to jaka dla Ciebie jestem, kiedy czuje się zagrożona, gdy przestajesz przypominać mi o swojej miłości lub nie umiesz się ze mną dogadać i dajesz mi powody do podejrzeń. Wszystko to jednak możemy naprawić szczerą i otwartą rozmową, która jest w stanie uleczyć wszystko. Piszę do Ciebie ten list, bo wiem jak ciężko jest Ci czasem mnie zrozumieć, odczytać moje sygnały, zrozumieć moje pokręcone zachowania i tok rozumowania. Jak wściekasz się o moją zazdrość, ataki paniki, humory czy głupoty, które czasem plotę. Wiedz jednak, że to tylko moja kobieca natura, którą Ty spokojnie możesz opanować. Wystarczą do tego tylko trzy rzeczy: miłość, szczerość, oddanie. Tylko tyle i aż tyle. Kobieta- Reader Interactions Odpowiedzi zadna kolezanka ! sama mu napisz ... a najlepiej powiedz ... o takich rzeczach nie powinno sie pisac ... no ale skoro jestes niesmiala to jesli chcesz milosci to musisz sie na nia otworzyc ... musisz byc odwazna ... milosc wymaga poswiecen i odwagi wlasnie ... jesli jest tego wart to dasz rade ...! powodzenia :) blocked odpowiedział(a) o 19:25 Napisz do niego list, w którym wyznasz mu swoje uczucia. Bądź zaproś go na spacer i powiedz "Kocham cię". MUSISZ się przełamać, bo inaczej nie da rady. Heh... Wiele dziewczyn ma ten problem. Ja osobiście uważam, że należy pielęgnować te uczucie, a żeby nie trzeba było nic mówić. Czyli- Być pewnym, że to jest ta jedyna osoba, która odwzajemnia twoje uczucia (bo inaczej, bez sensu), zbliżyć się do siebie. A później, to już sama będziesz wiedziała jak i kiedy. Bynajmniej nie będziesz się tak krępować przed swoją (już prawie) drugą połową. Z pozdrowieniami- CzeKoLaDa . Wiesz ja się troche na tym znam i najlepiej powiedziec prosto w oczy ;D W miłości powinnaś być odważna,jeśli jestes nieśmiała to trudno trzeba podjąć decyzje bo potem możesz zalowac do końca życia że nie powiedziałąs mu tego ;* Myślę że jak powiesz mu to prosto w oczy to jeszcze bardziej Cię doceni,bo będzie wiedział że się postarałaś i przyszłaś a nie poszłaś na łatwizne i napisałas ;) Najlepiej szczerze (i jak nikogo nie będzie kolo was ) Shayba odpowiedział(a) o 19:20 Kiedyś wyznałam chłopakowi miłość, często się widywaliśmy w bibliotece, ale cóż... Okazało się, że chłopak miał na oku inną, powiedział mi to wprost. Załamałam się. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub Witam. Długo zastanawiałam się nad napisaniem tutaj tego postu ale czasem człowiek potrzebuje wygadać się obcym, gdzie ma nadzieje ze ktoś mu coś poradzi. Czasem nawet lepiej jest porozmawiać z kimś obcym, który nas nie zna i będzie bardziej obiektywny. Mam 24 lata i mam wspaniałego chłopaka (32 lata), jesteśmy ze sobą ponad 2 lata i tak na prawdę nigdy nie doszło miedzy nami do takiej poważnej kłótni gdzie były by tzw. "ciche dni" tylko zawsze jakieś problemu rozwiązywaliśmy od razu rozmawiając, wyjaśniając sobie wszystko, jakoś nie umiałam się na niego gniewać i on na mnie. Te dwa lata spędzone razem były wspaniałe, jakoś prawie na samym początku poznałam jego rodziców(on bardzo tego chciał a ja poczułam wtedy że traktuje mnie poważnie skoro przedstawia mnie rodzinie) rodzeństwo gdzie od razu ich polubiłam, stopniowo poznawałam jego całą rodzinę, znajomych i zawsze spędzałam z nimi wszystkimi bardzo miło czas i dalej tak jest. Chłopak mówił mi cały czas ze mnie kocha, ze mu na mnie zależy, ze jest mu ze mną dobrze, nie chciałby tego zmieniać, powtarzał ze jestem dla niego bardzo ważna, że mu się podobam, nawet kiedyś moja mama czy jego rodzice zapytał jaki dostał prezent czy to na święta czy na urodzimy a on że najlepszym prezentem dla niego byłam ja a ja byłam w siódmym niebie, szczęśliwa że mam przy sobie wspaniałego faceta, który jest za mną, kocha mnie, czego chcieć więcej, nic tylko czekać aż się oświadczy. Po roku i 9 miesiącach jakoś zapytałam go czy mnie kocha a on wtedy pierwszy raz zwątpił, powiedział mi że coś jest nie tak i że musi sobie to przemyśleć, rozmawialiśmy wtedy bardzo długo co się stało, czemu tak powiedział, czy coś zrobiłam nie tak (zawsze chciałam aby czuł się ze mną, u mnie w domu dobrze, chyba każdy stara się o to aby druga osoba czuła się u nas dobrze), a może poznał kogoś a on ze nie nie, mówił że jestem dla niego bardzo ważna, bardzo mu na mnie zależy, tęskni za mną jak mnie nie ma przy nim i musi coś z nim tąpnąć, coś musi się stać żeby zrozumiał że zrobił źle odrzucając mnie i mnie kocha i wiem że przez jeden dzień nie wychodził z pokoju aż w domu zaczęli martwić się o niego, na drugi dzień przyjechał do mnie bardzo smutny, widziałam że miał miał łzy w oczach ale na szczęście wyjaśniliśmy sobie wszystko, powiedział że strasznie się bał że mnie straci i ze mnie bardzo kocha a później powiedział że wie ze nic nie zrekompensuje tego że zwątpił ale abym mu choć troszkę wybaczyła podaruje mi coś o czym zawsze marzyłam i co uwielbiam, dostałam od niego psa i cieszyłam się jak dziecko, nawet z jego oczach widziałam znów te zły, chyba to były zły szczęścia. Później widziałam że się stara a mnie to bardzo cieszyło. Niestety po jakimś pół roku, parę dni przed świętami powiedział mi że coś jest nie tak, chciałby się oświadczyć, założyć w końcu rodzinę, mieć dzieci i nawet jego rodzice myśleli ze w święta będą dobrą okazją aby to zrobić a on nie jest do tego przekonany, w końcu jest to decyzja na całe życie, jak go pytałam co jest nie tak, może ja coś robię źle, może przestałam mu się podobać a on mi powiedział ze dalej mu się bardzo podobam, zależy mu bardzo na mnie, tęskni za mną, myśli cały czas o mnie, źle mu beze mnie, nie wyobraża sobie żeby mnie nie było, boi się ze może mnie stracić ale boi się też że może nie być szczęśliwy, mówił że zastanawiał się jak by to było beze mnie i jak wyżej nie wyobraża sobie tego i co ja mam dalej robić, już sama nie wiem. Powiedziałam mu o swoich uczuciach do niego, zresztą zawsze wiedział że ogromnie mi na nim zależy, ze to z nim chciałabym spędzić resztę życia, dzielić z nim życie codzienne, radości, smutki, dać mu to szczęście którym jest dziecko. Rozmawiałam z jego siostrą i tak doszłyśmy do wniosku że mężczyźni po 30 mają trudniej podjąć decyzje, tak ważne decyzje i powiedziała mi też że ona i rodzice są za mną ale to do niego należy decyzja i zasugerowała że może taka "przerwa" coś by dała, będzie miał okazje żeby przemyśleć tą sprawę, zatęsknić ale nie byłam do tego przekonana w ogóle bo chce się z nim rozstawać, ale jak tam myślałam o całej sytuacji choć dalej nie byłam do tego przekonana wspomniałam mu o tym i mój chłopak powiedział że nie chce tego, nie chce rozstawać ze mną ale to może coś pomoże i ja byłam przekonana że przez jakiś czas, chociaż przez tydzień nie będziemy się kontaktować, nie będzie dzwonił bo codziennie dzwonił a tu na drugi dzień po naszej rozmowie dzwoni i mówi że nie chce tak, nie chce urywać kontaktu, chce ze mną rozmawiać, spotykać się... Jak pytam go czy chce to zakończyć to mówi że nie... a ja dalej nadal tkwię w niepewności i boje się że mogę go stracić. Bardzo długa ta moja wypowiedz ale chciałam tak zobrazować troszkę mój problem, hmm co powinnam zrobić, dalej czekać aż w końcu podejmie decyzje? Bardzo proszę o jakąś radę. Bo przyznam szczerze że taka sytuacja w pewnym momencie zaczyna męczyć, ta niepewność i strach przed utratą bardzo bliskiej osoby. Pozdrawiam Julia. Może jesteś tylko deską ratunku,jakimś punktem zaczepienia dla niego....całkiem możliwe,że zapomniał wysłać tego listu,albo zrezygnował z prawdopodobne jest to,że utrzymywał z nią kontakt przez listy będzie bezpieczniej niż przez telefon czy mail. Może myślał,że wiążąc się z tobą zapomni o tamtej kobiecie i zapała uczuciem do ciebie. Jeśli ten list rzeczywiście jest prawdziwy,a facet kłamie w żywe oczy oraz zapiera się rękami i nogami,to nie ma sensu tego ambarasu ciągnąć dalej. On cierpieć nie będzie,ba...może nawet zrobi wielki come back do swojej eks,a co z tobą? pomyśl o sobie,o swoich uczuciach i czy warto cierpieć przez takiego gościa.

list do chlopaka o swoich uczuciach